wtorek, 25 lipca 2017

Parę komentarzy do Oświadczenia Prezydenta RP ws. ustaw dot. wymiaru sprawiedliwości

Parę komentarzy do Oświadczenia Prezydenta RP ws. ustaw dot. wymiaru sprawiedliwości, ze strony:

          „ale także i wtedy, gdy państwo staje się dla nich opresyjne, gdy zaczynają się bać swojego państwa.”
          Panie Prezydencie, tak obowiązujące prawo, jak i osobowa, ludzka część wymiaru sprawiedliwości musi być postrachem dla złodziei, oszustów i wszelakiej maści podłości ludzkiej! Nie może być tak, że prawo utworzone w czasach PRL-owskich, a więc za komuny, którą to Pan tak mocno wyklina i podpisuje, bez zastrzeżeń ustawę dekomunizacyjną, zalecającą zmianę nazw ulic, ( jakby to one miały wpływ na nasze postępowanie, na nasze traktowanie, swego bliźniego) a nic nie wspominającą o zmianie prawa tworzonego, w czasach ”rynku zniewolonego”, nie mającego z rynkiem wolnym nic wspólnego. Nic nie wspomina o konieczności jego zmiany, które umożliwia – oszustom, cwaniakom, mającym, do dyspozycji dobrych prawników – dowolność jego interpretacji i przekonania sądu, że tylko ta interpretacja jest zgodna z obowiązującym prawem. A przecież, w polskim sądownictwie obowiązuje zasada kontradyktoryjności - http://www.infor.pl/prawo/pozwy/informacje-ogolne/82827,Zasady-postepowania-cywilnego.html
Ona umożliwia, dobremu prawnikowi wmówić – używając przysłowia – kobiecie dziecko w brzuch, przekonać do tego „wysoki sąd”, a on nie omieszka wydać wyroku na korzyść strony, którą ten prawnik reprezentuje. – Gdzie tu można mówić o równości i o sprawiedliwości, a także o bojaźni przed prawem, przed państwem?

         „Pani Zofia powiedziała do mnie tak: „Panie Prezydencie, ja żyłam w państwie, w którym Prokurator Generalny miał nieprawdopodobnie silną pozycję i w zasadzie mógł wszystko, i nie chciałabym z powrotem do takiego państwa wracać” ”.
          Dziwnym trafem, Pani Romaszewska zapomniała nadmienić, że w „tym państwie” naród nie miał wpływu na wybór władzy. Dzisiaj, w przypadku, gdy prokurator generalny będzie, za bardzo fikał, przedstawiciele narodu, posłowie mogą pokazać mu drzwi. Prezydent, z wykształcenia prawnik, też tego nie zauważył. (I w tym przypadku zadziałała kontradyktoryjność – Prezydent wydał wyrok, będąc przekonany o słuszności strony reprezentowanej przez Panią Zofię Romaszewską.) Dodam, że wcale nie jestem przekonany o poprawności zachowania, PiS-owskiej większości sejmowej, która przedwstępnie, nie konsultowała ustawy z Prezydentem. Chociaż wypadałoby przypomnieć także, że Prezydent, zgodnie z obowiązującą konstytucją, też ma prawo do inicjowania, stanowionego prawa. Do tego ma także swoje miejsce, a nawet „fotel prezydencki” w sejmie i może zgłaszać uwagi, jako obywatel – przecież nikt go obywatelstwa nie pozbawił. 

„Bardzo dziękuję, że wielu ludzi zaoferowało mi pomoc w tym, żeby te ustawy naprawić, żeby były zgodne z polskim obyczajem prawnym, żeby były zgodne z polską Konstytucją, żeby były zgodne także z oczekiwaniami społecznymi ‒ w każdą stronę.”

          Panie Prezydencie, zgodność zmian z obyczajami prawnymi, uznam za zwyczajne przejęzyczenie. – Sam Pan przyzna, że głoszenie przez Pana, zalecania zgodności ustanawianego prawa z obyczajami, powojennej Polski, można uznać jedynie jako przejęzyczenie. Nie podejrzewam, aby wskazanym było sięganie do obyczajów Polski przedwojennej. Zgodność z oczekiwaniami społecznymi – w każdą stronę jest nie do zrealizowania, bo opozycja i jej zwolennicy, zasadę niezawisłości, niezależności trzeciej władzy uznają za spełnioną, kiedy ta władza nie ściga ich za szabrowanie, mienia, tak państwowego jak i prywatnego. – To byłoby jedno. Drugie to proszę wcielić się w odbiorcę pańskiego weta. Samo zawetowanie – to za mało. Odbiorca pańskiego zawetowania, żeby mógł się opowiedzieć po pańskiej stronie – sądząc wedle samego siebie – musi wiedzieć, co Pan proponuje w zamian. Samo, pańskie wetowanie – tak na dobrą sprawę – nie różni się od wetowania opozycyjnego. Oni także nie proponują nic w zamian. Pozdrawiam Serdecznie – Obywatel RP.

czwartek, 20 lipca 2017

Odbiór opozycyjnych protestów przeciwko zmianom w sądownictwie


Obecna opozycja nie godzi się z wynikiem uzyskanym, demokratycznie, w wolnych wyborach powszechnych. W wyborach powszechnych, Naród Polski powierzył władzę partii, której program odpowiadał Mu najbardziej. Program wybranej partii zawierał, mi. reformę sądownictwa. Na reformę sądownictwa - właśnie - nie godzi się opozycja i wszelkimi sposobami usiłuję ją zablokować. To - nie kto inny, tylko - skorumpowana trzecia władza umożliwiała bezkarność, wszelkiej maści oszustom, cwaniakom, żerującym na słabości i bezradności zwykłych obywateli. Temu dzisiejsza opozycja, z taką determinacją staja w obronie swoich wspólników, oskarżając PiS-owską większość sejmową o gwałcenie demokratycznego systemu państwa, w którym polska władza sądownicza była sama sobie sterem, żeglarzem, okrętem, nie podlegającym żadnej kontroli, żadnym wpływom Narodu Polskiego, któremu - wedle wszelkich, demokratycznych praw, zasad - powinny podlegać wszystkie organy państwa demokratycznego. Cała więc awantura, protest przeciwko reformie sądownictwa determinowana jest utrzymaniem status quo, zapewniającym, "wybrańcom" bezkarne pasożytnictwo, na żywym organizmie społeczeństwa polskiego, które to - według interpretacji, obecnie przynależnych do opozycji posłów - stanowiło wolność demokratyczną. Perspektywa utraty takich "wolności demokratycznych", przez byłych koalicjantów, którzy zarządzali Polską przez 8 lat i ich - przepraszam - przydupasów ma decydujący wpływ na blokowanie reform sądownictwa.
Dlatego apeluję do wszystkich Polaków: Wyleczmy, albo dokonajmy "przeszczepu" chory organ władzy, jakim jest trzeci władza!!! Przypominam!! Niezawisłość i niezależność sędziów, nie jest uzależniona od tego tego, kto ich postawił na straży praw człowieka i obywatela!
Zaapeluję jeszcze do, potencjalnego wyborcy: Nie głosujcie na oszustów, hochsztaplerów, hipokrytów, obłudników, cwaniaków i innych łajdaków, bo oni ukształtują Polskę pod swoje potrzeby, a nie pod potrzeby swoich wyborców, czyli Polskiego Narodu. Nie bądźcie tacy jak ci z rymowanki - Mentalność Polaka jest taka,
Że najchętniej posłucha cwaniaka.
Uczciwemu nie dość, że nie wierzy,
Ale przeciw niemu,
Nawet z diabłem się sprzymierzy.
(Reszta tutaj: http://sledziewski.blogspot.com/2008/07/mentalno-polaka.html)

                                                                                               Szczecin  2017-07-29

czwartek, 13 lipca 2017

W reakcji na protesty przeciwko reformie Trzeciej Władzy

"Ta – od prawa – Trzecia Władza,
Trzęsącym trzosem dogadza.
Nawet Polski Najwyższy Sąd
Okrywa togą, mamoną śmierdzący kąt."
Wzięte z: http://odmieniec.salon24.pl/636686,to-nam-spod-dloni-wyrosl…
"W zeszłym roku do sądów w naszym kraju wpłynęło ponad 14 mln spraw, z czego najwięcej, ponad osiem mln, stanowiły sprawy cywilne - poinformował resort sprawiedliwości. Liczba spraw wpływających do sądów konsekwentnie wzrasta od kilku lat." wzięte z: http://www.rp.pl/…/990665-MS--w-zeszlym-roku-do-sadow-trafi…
A tu już moje doświadczenia, postrzeżenia i ustosunkowanie się do "operacji, przyznawania silniejszemu racji"
Natomiast dzisiaj, 13-07-2017roku, na stronie: https://wiadomosci.wp.pl/ludzie-trzymajcie-mnie-to-nie-jest… w - Ludzie, trzymajcie mnie... to nie jest możliwe" Były senator nie dowierza. Chodzi o ustawę PiS - czytamy: "Sejm przegłosował zmiany w ustawie o KRS oraz o ustrojów sądów. Opozycja alarmuje, że to koniec państwa prawa i trójpodziału władzy w Polsce. Do krytyków dołącza były senator PO Krzysztof Piesiewicz. Nie szczędzi mocnych słów. Wtórują mu internauci, którzy pytają: "To się dzieje naprawdę?!"."
Ja też jestem internautą i głośno wołam: BRAWO PiS!!!!!!!!! I tak powinna wyglądać dekomunizacja! To takie relikty komuny, jak skorumpowana Trzecia Władza powinniśmy likwidować , a nie zmieniać nazwy ulic - które są śladami, znamionami historii, które powinny przypominać współczesnym, błędy i wypaczenia przodków, jak też skutki tych błędów.
Ktoś może mi zarzucić, że historii powinniśmy się uczyć w szkołach. Odpowiem mu: Historia powinna być obecna wszędzie, na każdym kroku, powinna wyzierać zza każdego rogu.
Bo chociaż tysiące już lat, świata używamy
To i tak - nadal - te same błędy popełniamy.
- Komuna, tak sobie, sroce spod ogona nie wyskoczyła.
Ją, ludzka krzywda, jako krwawe echo, w bólach poroniła.

środa, 5 lipca 2017

Według "polskich elit" PiS-owcy to plebs

A ja na to:
Elita polska, z tego, co mi wiadomo
Nie ma nic wspólnego, z Sapiens Homo.
Nie nazywałbym ich obywatelami
Tylko obywatelskimi jednostkami.
Co to, jako sztuka, w spisie figuruje.
Która bliźniego per noga traktuje.
Do tego dodam, że takie sztuki jeszcze
Zachowują się jak żarłoczne kleszcze.
A inteligencji tyle mają
Co kleszczowe jajo.
Takie to, ci oblicze polska elita ma
Która PiS-owców plebsem nazywa!
"Umiłowanie do mitycznej ”liberalnej demokracji” jest z resztą w wypowiedziach Sadurskiego znamienne i jak się wydaje, reprezentatywne dla sporej grupy podobnie jak on myślących."
To, ci dopiero?
Liberalni demokraci – niebożęta – godni pożałowania
Biedactwa! – Bo zabroniono im Plebsu okradania.
Oni żadnej, pożytecznej pracy się nie imali.
– Tylko, bez znieczulenia, z ludu skórę zdzierali.