sobota, 2 lutego 2019

Potęga



Czym jest!?
Powiedziałbym ….. ?
– Określeniem stanu rzeczy
Który słabszego niweczy.
Ujrzawszy ją na horyzoncie
O wzrost środków, na swym koncie
Z łapczywością zabiegamy
– Przeróżnymi sposobami.
Bo gdy w pieniądz ją się obłoży
Lśni wszelkimi barwami zorzy.
Wspaniałości przed oczyma roztacza
Które, z uczciwego czynią krętacza.
Ów, gdy się przed innych wysforuje
Wyrzutów sumienia nie czuje.
– Nie zauważa, że potęga
W kołowrót go wprzęga.
Kołowrót, co swymi trybami
Rozszarpie,  niczym zwierz zębami
Takich, którzy się zapamiętali
I na zabój w potędze zakochali.
 Taaka jest potęgi natura!
– Wciąga, niczym czarna dziura.
Chcesz się ustrzec przed potęgą?
 – Sięgnij po miłość – prawą ręką.
Miłość! – Ona, jedyna!
Przed potęgą karku nie zgina.
Proste! Jak byśmy się miłowali
Z potęgą byśmy się nie bratali.
– Chodząc ze sobą pod rękę
Pokonalibyśmy też udrękę!
Wtedy niebo by się rozjaśniło
I potęgę z mamoną oślepiło
A my pokonawszy, te zarazy obie
Na Amen złożyli je w grobie!
Potem ich piedestał umaili
I Miłość, na ich miejscu usadzili.
– Sami powiedzcie!
Czyż ona nie więcej znaczy
Od wszelakich bomb i kartaczy?
–Toż to ona zniewala
Tak inteligenta jak i drwala.
A gdy uśmiechem ją się zaprawi
To nawet diabła rogów pozbawi.