wtorek, 8 listopada 2016

Komentarz



Przeczytałem w jednym z komentarzy, że Lidl w Polsce ma tylko 5 procent rentowności, ze względu na ciągłe inwestowanie i że w Polsce 80 procent inwestycji to inwestycje zagraniczne - no i że za te "niepoprawności" odpowiada, od roku panujący stróż polskich interesów. Pozwolę sobie dopytać się autora takowego komentarza, czy on by inwestował w Polsce, zarządzanej, od roku, przez takich "stróżów polskiego interesu", gdyby przed jego oczami ukazywały się same straty na prowadzonych inwestycjach? Panie autorze, ci zagraniczni inwestorzy musieli zauważyć, że dopiero teraz - od roku - zostały stworzone warunki do korzystnego inwestowania w Polsce i że na dokonanej inwestycji, inwestor nie straci, bo nikt go nie okradnie. Jeśli chodzi o promocję, to z jakiej okazji polscy klienci mieliby stać na straży interesów dużych korporacji zagranicznych. Skorzystali z okazji, bo się nadarzyła - podobnie jak by to zrobili klienci w innych państwach. Wzrost tendencji negatywnych ocen Polaków wynika z oddziaływań resztek POpaprańców w Parlamencie Europejskim, jak i samego przewodniczącego Rady Europejskiej Donalda T. a ostatnimi czasy, naszego eksprezydenta i ekswodza Solidarności Lecha W. (http://prostozmostu.net/news/walesa-skarzy-sie-na-polske-niemieckiemu-dziennikowi) To oni szczekają na Polskę, od roku będącą pod rządami PiS-u, bo PiS odsunął ich od koryta, z którego, bez opamiętania żarli całą mordą. Teraz – nie mogąc się pogodzić z utratą pozycji – szkodzą, nie tylko PiS-owi, ale i Polsce, oczerniając Ją w organach międzynarodowych i zagranicznych mediach.

Powyższe jest komentarzem do: http://finanse.wp.pl/kat,1033781,title,Polscy-spryciarze-przechytrzyli-Lidla-Dlaczego-sie-wiec-ich-obraza,wid,18576388,wiadomosc.html



Brak komentarzy: