Jezu Chryste – Boże mój i Panie.
Oddaję Ci się, bez reszty we władanie
– Więc, umysł, serce i dłonie moje
Niech się staną, jakoby narzędzia Twoje.
Przyjmij je i użyj wedle swej woli.
– Wyschnie wówczas wiele źródeł niedoli.
Bo Ty patrząc z nieba wysokiego
Dojrzysz każdego – złem emanującego.
Zło – szybko dostrzeżone
W zarodku może zostać zduszone.
A szybkie, ze złem się rozprawianie
Pozwoli dobru na rozprzestrzenienie.
O!! gdyby tak dobro świat opanowało
Nic już życia, nam by nie obrzydzało.
No i nie tylko w maju
Żyło by się nam jak w raju.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz