Refleksje poposiedzeniowe
Muszę Wam wyznać szczerze.
– We wczorajsze wydarzenia, wprost nie wierzę.
Bo, Szanowni Państwo, wyobraźcie sobie
Że siedziałem, w ławach Rady Miasta – ja – we własnej
osobie.
– Czy miało to, z PiS-owskim władaniem coś wspólnego?
Cóż rzec mogę – nie prztyrafiło mi się jeszcze coś
podobnego.
Dopiero teraz – gdym jest w zaawansowanej dojrzałości
Mogłem, na forum RM wypowiedzieć się o teraźniejszości.
Podobnych mi – zwykłych obywateli – było wielu.
Wypowiadali się – jak SST ma dojechać do celu.
– Taki temat Rada Miejska konsultacjom poddała.
I… uważam, że dowiedziała się tego, czego oczekiwała.
Mojej wypowiedzi, ze spokojem wysłuchano
A za wypowiedź – w wolnym słowie – oklaskano.
Nie czekając finału, opuściłem Zgromadzenie
By dłużej nie zanudzać zebranych swym zrzędzeniem.
Pozwolę – po tym wydarzeniu – sobie zauważyć
Że kiedyś, o czymś takim można było tylko pomarzyć.
– Skoro Rada Miejska, do się obywatela zwykłego zaprosiła
To tak, jakby „Dobra
Wola” w urzędach zagościła.
Słyszę podszepty: Niech Polacy aktywność swą wzmogą!
Tym samym, najbardziej sami sobie pomogą.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz